GenesisX GenesisX
108
BLOG

Wolnościowa Europa nie wpuści nacjonalistyczno-populistycznego lisa do swego kur

GenesisX GenesisX Polityka Obserwuj notkę 15

Coraz bardziej się zapowiada, że płonne okażą nadzieje ksenofobicznych nacjonalistycznych populistów, do tego eurofobicznych, jawnie ( jak Le Pen ) lub skrycie ( jak PiS ), na dojście ich milusińskich do władzy na Zachodzie. 

Zaczęło się w Austrii, gdzie przerażony wygraną Trumpa Naród, dał wyraźną wygraną kandydatowi obozu liberalnego, choć wcześniej neofaszysta szedł z nim w sondażach, a nawet w nieuznanych wcześniejszych wyborach, łeb w łeb.

Na trzy tygodnie przed wyborami w Holandii, partia Wildersa przegrywa w ostatnim sondażu, a i tak wcześniejsze, te wygrywane z niewielka przewagą, nie dawały jej żadnej możliwości dojścia do władzy z uwagi na skrajnie proporcjonalną ordynację wyborczą ( prawdopodobnie 11 ! partii wejdzie tam do Parlamentu ) jak i na na skrajny ostracyzm wszystkich pozostałych ugrupowań wobec ksenofobicznej Partii Wolności. Zbyt krótki pozostały czas na wyborów nie daje więc Wildersowi żadnych szans, bo prawdopodobnie nawet nie dostanie tylu procentowo miejsc w holenderskim parlamencie,  ile PiS w naszym Sejmie po wyborach 2007 czy 2011 roku!

Podobnie we Francji, gdzie euroentuzjastyczny Macron wyrasta na rywala Le Pen w drugiej turze, a sondaże pokazują wyraźną ( 60-40 ) jego wygraną z skrytą neofaszystką, a do wyborów tez pozostało niewiele czasu, bo tylko dwa miesiące, więc trudno oczekiwać jakichś gwałtownych zmian. Również dlatego, że nad Sekwana negatywny dla Marine efekt Trumpa może być intensywniejszy, z uwagi na tradycyjny anty amerykanizm Francuzów, jak i przywiązanie do praw obywatelskich, szczególnie praw kobiet. Mantrującym, że pierwsza rundę wygra Le Pen, przyznam że tak, ale nie więcej niż 5 punktami procentowymi, podczas gdy w Austrii, podobny jej ideowo Hofer w pierwszej rundzie wygrał z Van Bellenem z trzykrotnie większa przewagę, a jak wiemy, mało co mu to ostatecznie pomogło.

Koalicja reprezentująca liberalną Europę i euroentuzjazm w Niemczech trzyma się z kolei mocno i dokopuje AfD w stosunku 6:1, wiec rozbijacze Unii Europejskiej tnie znajdą pociechy też za Odrą.

Nawet w Wielkiej Brytanii ostatnio Tony Blair przemówił, że Naród winien mieć możliwości zmiany zdania, a głosy takie nie są tam odosobnione i nie ma co gardłować, że lewacki Corbyn popiera Brexit, bo jest on niewybieralny, więc Partia Pracy musi znaleźć sobie nowego lidera, a stary lew wcale nie jest jeszcze taki wypłowiały i młodziaków w stadzie potrafi jeszcze ustawić. 63 lata to nawet jeszcze nie jest wiek emerytalnych w zwykłych zawodach, a politycy bywają przecież długowieczni.

Podsumowując, zapowiada się  w Unii Europejskiej ostry kurs na zjednoczenie i federalizację, forsowany przez bogatsze kraje, do których, w takiej sytuacji, paradoksalnie nawet Zjednoczone Królestwo może dołączyć, jako do nowego i bliższego supermocarstwa.

Bo jakaś reforma musi być ( co przyznają wszyscy ), a z pewnością Europa Ojczyzn nie jest atrakcyjna dla liberalnej zdecydowanej większości Starego Kontynentu, ponieważ promuje w wyborach śmiertelnych wrogów wolności obywatelskich  - nacjonalistów i populistów oraz ich hybrydy.

Świadomość nieuchronnego przekształcenia się bogatego Zachodu w liberalną twierdzę, skłania, jak widać, obóz rządzący do przyspieszenia niekonstytucyjnych zmian w Polsce, jak przejęcie kontroli nad władzą sędziowską, bo pewnie Kaczyński zakłada, że pozory jedności narodowej pozwolą na przyjęcie pisowskiej Polski do europejskiego klubu możnych.

Są to jednak płonne nadzieje, bo jeśli Unia będzie się bardziej integrowała i jednoczyła, to nie tylko wokół interesów, ale przede wszystkim wartości.

Bogaci liberałowie nie wpuszczą nacjonalistyczno-populistycznego lisa do swego kurnika!




GenesisX
O mnie GenesisX

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka