GenesisX GenesisX
145
BLOG

Demokracja czy prawo, czyli propagandowe rozdwojenie jaźni.

GenesisX GenesisX Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Rozbijacze III RP mają niejaki problem ze spójnością swego pijarowego przekazu do ciemnego ludu.

Dobrze to widać, gdy próbują uzasadnić swój mandat do mianowania przez Sejm sędziów do KRS, a nie przez zgromadzenia sędziów. Czyli żeby uprawnienie wobec władzy sądowniczej było przekazane w ręce władzy ustawodawczej.

Ziobro i spółka dobrze wiedzą, że jest to niezgodne z art.173 Konstytucji, które nakazuje niezależność władzy sądowniczej od pozostałych dwóch, z czego wynika zakaz powiększanie uprawnień pierwszej i drugiej władzy wobec trzeciej, ponad te, wyraźnie wskazane w Ustawie Zasadniczej. Przy czym artykuł 187/4 uprawniający Sejm do uchwaleniu ustawy o KRS także nie wskazuje takiego uprawnienia, a uchwalając tę ustawę legislatura musi przestrzegać Konstytucji, więc przede wszystkim jej artykułu 173.

Ponieważ Dobra Zmiana dobrze wie o pełnej niekonstytucyjności swoich zamiarów wobec polskich sędziów, uzupełnia swój propagandowy przekaz o ich dezawuowanie  jako konstytucyjnej władzy i traktowanie ich jako korporacji zawodowej!? Bo przecież nie zostali jak posłowie wybrani w wyborach powszechnych, więc winni się podporządkować  Sejmowi, jako przedstawicielowi Suwerena.

Problem w tym, że także ta argumentacja nie wytrzymuje weryfikacji przez naszą Konstytucji, która za przedstawicieli Narodu uważa sprawujących władzę w imieniu Narodu, bez względu na sposób wyboru , a więc także sędziów ( art.4  i art.10 )! Propozycje Ziobry oznaczałyby ni mniej ni więcej jak pozakonstytucyjne mieszanie się jednej władzy do drugiej, co jest w sposób oczywisty nielegalny. 

To że można być przedstawicielem Narodu, a nie być wybranym przez wyborców nie jest jakąś specjalnością naszej Konstytucji. Prezydent USA jest na ten przykład wybierany przez elektorów, którzy na dodatek mogą zmienić wolę ludu!?

I tutaj dochodzimy do ostatniej, rozpaczliwej pisowskiej próby wytłumaczenia, czemu sędziowie mają się ukorzyć przed Sejmem. Bo prawo  i Konstytucja może i jest jaka jest, ale wola ludu wyrażona w demokratycznych wyborach powołała tego ustawodawcę, a woli ludu nie wolno lekceważyć! Takie lex Morawiecki senior, które swojego czasu zostało przecież owacyjne przyjęte przez pisowskich posłów.

Problem w tym, że ten niby na wskroś "demokratyczny" argument wcale nie jest tak do końca "demokratyczny". Bo większość w Sejmie PiSowi dała nie tylko wola ludu, ale także Konstytucja i ustawy, inaczej miałby 37,5% mandatów, gdyby sprawę mierzyć tylko czystym mandatem Suwerena! Więc albo niech kaczyści szanują prawo i Konstytucję, albo niech oddają prawie 100 mandatów w Sejmie i wtedy niech sobie kombinują siłowe uchwalenie antykonstytucyjnych ustaw! Tak będzie po prostu uczciwie.

To rozdwojenie jaźni widoczne jest także przy innych sprawach, gdy zwolennicy Trumpa negowali konstytucyjne prawo elektora do oddania głosu innego niż wyborcy z jego stanu jako niemoralne i niezgodne z wolą ludu, choć z drugiej strony nie przeszkadza im, że ten lud oddał na Trumpa 3 miliony mniej głosów niż na Hillary i gdyby nie Konstytucja USA i właśnie system elektorski ich faworyt nie zostałby 45-tym Prezydentem tego kraju!

No, ale jak z tego widać, moralność Kalego to nie tylko polska specjalność.




GenesisX
O mnie GenesisX

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka