W ostatnim roku obóz rządzący dotknęła epidemia wybiórczej ślepoty prawniczej, charakteryzująca się jaskrawym widzeniem jednych przepisów prawa i totalnym niedostrzeganiem innych. Dotyczy ta przypadłość pisowskie organy ścigania i ministrów, a nawet samego Pana Prezydenta.
Ostatnim jej przejawem jest zapowiedziana przez Ziobro reforma sądownictwa, a w jej ramach wybieranie sędziów do KRS przez Sejm, o których mówi art.187/1/2 Konstytucji.
Art.187/1 - Krajowa Rada Sądownictwa składa się z:
1) Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, Ministra Sprawiedliwości, Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego i osoby powołanej przez Prezydenta Rzeczypospolitej,
2) piętnastu członków wybranych spośród sędziów Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, sądów administracyjnych i sądów wojskowych,
3) czterech członków wybranych przez Sejm spośród posłów oraz dwóch członków wybranych przez Senat spośród senatorów.
Dobra Zmiana widzi dokładnie, że Konstytucja w tym podpunkcie nie określa wprost kto wybiera, ale już bielmo na jej oczy pada, gdy miałaby spojrzeć na pierwszy artykuł w dziale VIII Ustawy Zasadniczej "Sądy i Trybunału", nr 173, który jak byk stanowi że:
Sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz.
-
Z czego jasno wynika, że ani władza ustawodawcza, ani ustawodawcza nie mogą uzależniać od siebie odrębnej władzy sędziowskiej, a czym innym jest przyznawanie sobie prawa wyboru sędziów do KRSu? Pierwsza i druga władza mają tylko te uprawnienia wobec trzeciej, jakie explicite są wyrażone w Konstytucji i tylko w ten sposób można ominąć wszechmocne działanie artykułu 173. Innym jej artykułem, który nadaje konkretne uprawnienie.
I tak Sejm może sędziów TK wybierać (ale już nie odwoływać ) na podstawie art.194 czy też swoich przedstawicieli w KRS zgodnie z art.187/1/3, ale nikogo więcej, bo zabrania mu to w tym momencie art.173.
Sędziów SN, sądów powszechnych, administracyjnych czy wojskowych może do KRS wybierać tylko władza sędziowska, czyli zgromadzenia tych sędziów, jak to było dotychczas. Sejmowa uzurpacja w tym względzie byłaby niczym innym jak zamachem stanu jednej władzy na inną! Szczególnie, że KRS stoi na straży niezależności sądów zgodnie z art.186 Konstytucji
Krajowa Rada Sądownictwa stoi na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów.
a ziobrowska zmiana powodowałyby, że to PiS sam wybierałby sędziów w Rzeczpospolitej Polsce!
Epidemia wybiórczej ślepoty prawnej dotyka także pisowską prokuraturę, co widzimy na przykładzie sprawy Prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej.
Otóż zarzuty wobec niej nie powinny być zgodnie z prawem w ogóle postawione, bo nawet jeśli wymiar ścigania ma dowody na przestępstwo z art.297 ( a nie może ich mieć, czego dowodzi choćby fakt, że ta błaha, choć głośna, sprawa jeszcze nie trafiła do sądu, a minęło już 2 miesiące ), to z uwagi na art.297 § 3 kodeksu karnego "Nie podlega karze, kto przed wszczęciem postępowania karnego dobrowolnie zapobiegł wykorzystaniu wsparcia finansowego lub instrumentu płatniczego, określonych w § 1, zrezygnował z dotacji lub zamówienia publicznego albo zaspokoił roszczenia pokrzywdzonego" postępowanie winno być umorzone albo nawet wcale nie wszczęte!?. Bo nie podleganie karze to twarda przesłanka umorzenia lun nawet nie wszczęcia postępowania, zgodnie z art.17 par.1 kk, a Pani Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska kredyt spłaciła w całości na długo przed wszczęciem śledztwa w tej sprawie!?
Także służby specjalne nie są odporne na to wysoce zaraźliwe choróbsko wybiórczej ślepoty prawnej, bo zarzuty wobec Prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka są jeszcze bardziej durne. Może dlatego, że służby te kierowane są nieprawomocnie skazanego na karę bezwzględnego więzienia przez kolesia ułaskawionego? W swojej zapalczywości CBA widzi w sprawie przeciwko opozycyjnemu politykowi wyłącznie część ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne
"Art. 2. Ustawa określa także ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej przez:(...)
6) wójtów (burmistrzów, prezydentów miast), zastępców wójtów (burmistrzów, prezydentów miast), skarbników gmin, sekretarzy gmin, kierowników jednostek organizacyjnych gminy, osoby zarządzające i członków organów zarządzających gminnymi osobami prawnymi oraz inne osoby wydające decyzje administracyjne w imieniu wójta (burmistrza, prezydenta miasta);(...)
Art. 4. Osoby wymienione w art. 1 i 2, w okresie zajmowania stanowisk lub pełnienia funkcji, o których mowa w tych przepisach, nie mogą:
1) być członkami zarządów, rad nadzorczych lub komisji rewizyjnych spółek prawa handlowego;"
Natomiast chłopcy Kamińskiego nagle ślepną na dalszy ciąg tej samej ustawy:
"Art. 6. 1. Zakaz zajmowania stanowisk w organach spółek, o którym mowa w art. 4 pkt 1, nie dotyczy osób wymienionych w art. 2 pkt 1, 2 i 6–10, o ile zostały zgłoszone do objęcia takich stanowisk w spółce prawa handlowego przez: Skarb Państwa, inne państwowe osoby prawne, spółki, w których udział Skarbu Państwa przekracza 50 % kapitału zakładowego lub 50 % liczby akcji, jednostki samorządu terytorialnego, ich związki lub inne osoby prawne jednostek samorządu terytorialnego; osoby te nie mogą zostać zgłoszone do więcej niż dwóch spółek prawa handlowego z udziałem podmiotów zgłaszających te osoby."
Bo Prezydenta Lublina Pana Krzysztofa Żuka do RN PZU Życie zgłosił Minister Skarbu RP.
Jako swoistą wisienkę na torcie, pacjentem zero epidemii i jednocześnie najbardziej rażącym przejawem tej pisowskiej choroby, gdy już dorwał się on do władzy, jest totalny brak widzenia u Prezydenta Dudu art.126/3:
Prezydent Rzeczypospolitej wykonuje swoje zadania w zakresie i na zasadach określonych w Konstytucji i ustawach.
przy jednoczesnym nadwidzeniem sąsiedniego punktu, 126/2:
Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium.
W przypadku Głowy Polskiego Państwa pierwsze i od razu ostre wystąpienie tej dolegliwości nastąpiło 7.11.2015 ( i trwa do dzisiaj ) w postaci odmowy zaprzysiężenia sędziów TK wybranych przez Sejm miesiąc wcześniej.
No ale jak to się mówi, ryba psuje się od głowy, choć w tym przypadku podejrzewam, że dostał się do niej jakiś glejak, w każdym razie ciało obce.
