GenesisX GenesisX
209
BLOG

Dwie narracje, z drugiej strony.

GenesisX GenesisX Polityka Obserwuj notkę 20

Na głównej stronie salonu Jan Mak przytomnie nawiązuje do Piłsudskiego definicji prawdy, że jest jak dupa, bo każdy ma własną, z tą różnicą, że nie o prawdzie pisze, a o diametralnie różnej narracji dwóch stron wojny polsko-polskiej, nawołując do znalezienia obiektywnych kłamstw lub prawd w tych słowotokach. To pozwoliłoby brzydzącym się łgarstw na decyzję, po której stronie się opowiedzieć.

I jako takie obiektwną nieprawdę proponuje ilość manifestantów z marszu 7.05, jaką podobno KOD zadeklarował.

Nie wdając się w zbędną z tym dyskusję, proponuję inne obiektywne kłamstwo, tym z razem z drugiej strony barykady.

Oto bowiem pół roku temu Pani Premier Beata Szydło zapowiedziała w swoim expose -

Ale już dzisiaj chcę powiedzieć,co przede wszystkim zrobimy w czasie pierwszych stu dni naszych rządów. Po pierwsze, pięćset złotych na dziecko, począwszy od drugiego, a w rodzinach o mniejszych dochodach od pierwszego dziecka. Dziecko to nie koszt to inwestycja. Po drugie, obniżenie wieku emerytalnego do sześćdziesięciu lat dla kobiet i sześćdziesięciu pięciu lat dla mężczyzn. Po trzecie, podniesienie do ośmiu tysięcy złotych kwoty wolnej od podatku. Po czwarte, bezpłatne leki od siedemdziesiątego piątego roku życia. Po piąte, podwyższenie minimalnej stawki godzinowej do dwunastu złotych o czym szczegółowo będę mówić w dalszej części wystąpienia.”

Wszystkie powyższe obietnice zostały bowiem niedotrzymane w różnym stopniu.

W najmniejszym 500+, bo tylko, a dla wielu aż, na skutek ostatecznego w ustawie określenia rodzin z dochodem już 801 zł na głowę, jako tych z większym dochodem!? Także mantrowanie o dziecku jako inwestycji zostało zdezawuowane potem przez samą Szydło, gdy stwierdziła, że tak właściwie to 500+ jest podziękowaniem od Narodu dla posiadających nieletnie dzieci.

Jeszcze większa manipulacja dotyczy bezpłatnych leków dla seniorów, który to przekaz co najmniej sugerował wszystkie leki dla 75+, a w ustawie zapisano niecałe 15%.

Ustawa o minimalnej stawce godzinowej nie jest jeszcze uchwalona, choć PiS potrafi to robić szybko, gdy potrzebuje. A wkrótce minie 200 dni od expose Szydło. Są jedynie zapowiedzi, że wejdzie w życie od połowy roku.

I na koniec dwa najlepsze kwiatki, które oznaczają jawne już złamanie obietnic nie tylko wyborczych, ale z expose.

Dowiedzieliśmy się ostatecznie, że kwotę wolną od podatku PiS zamierza podnosić stopniowo aż do 2021, czyli 2 lata poza swoją kadencją, co jest już jawną kpiną! A wczoraj Morawiecki zapowiedział, że wiek emerytalny zostanie obniżony ( i to niekoniecznie do poprzedniego ) nie wcześniej niż za 12 miesięcy, więc też ad calendas greacas.

Może niektórym wyda się ta powyższa analiza banalna lub niesprawiedliwa, ale zaprezentowałem ją tylko i wyłącznie pod kątem prawdziwości narracji, o której pisał Jan Mak. Bo PiS realizując swoje obietnice, jak to czyni, jednocześnie twardo stoi na stanowisku, że obietnice i przedwyborcze i z expose Szydły realizuje!?

A już widać, że w dużej części nie zdołał.

GenesisX
O mnie GenesisX

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka